sobota, 17 sierpnia 2013

Gone. Zniknęli. Faza pierwsza: Niepokój - Michael Grant

Tytuł: Gone. Zniknęli. Faza pierwsza: Niepokój
Autor: Michael Grant
Oryginalny tytuł: GONE
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2008
Ilość stron: 528
Pierwsza część serii ,,Gone. Zniknęli'', 

Na początku może powiem, że moja recenzja może się różnić od wszystkich innych recenzji. Gdy tak teraz, po przeczytaniu tej książki, patrzę na opinie, które napisali inni recenzenci, mogę śmiało stwierdzić- chyba jestem jakaś inna. 

 W niewielkim amerykańskim miasteczku, Perdido Beach, w jednej chwili znikają wszyscy, którzy ukończyli piętnaście lat – nauczyciele, rodzice, sprzedawcy, kierowcy znajdujących się w ruchu samochodów. Wszyscy. Świat bez dorosłych nie jest tak zabawny, jak mogłoby się wydawać – w rozciągającej się wokół miasta strefie zaczyna rządzić prawo pięści. Bez policjantów, opiekunów, lekarzy ci, którzy niedawno byli jeszcze dziećmi, wprowadzają własne porządki. Jednak władza deprawuje, zwłaszcza gdy sięgają po nią nieodpowiednie osoby, takie jak charyzmatyczny i pozbawiony zahamowań Caine. Główny bohater, Sam, stara się wyjaśnić zagadkę i nie dopuścić, by w miasteczku szerzyła się przemoc. Ma jednak niewiele czasu na znalezienie odpowiedzi na dręczące wszystkich pytania. Niedługo skończy piętnaście lat. A wtedy zniknie.

Ogólny pomysł naprawdę mi się spodobał - znikają wszyscy dorośli; stróże prawa, lekarze, rodzice, a świat pozostaje w rękach nieodpowiedzialnych dzieci, które w mgnieniu oka kradną wszystko co się da, rozpoczynają bójki, kłócą się o władze. Umówmy się - to musiało skończyć się tragedią. Właśnie takiego obrazu spodziewałam się po tej powieści. A autor totalnie mnie zdziwił, zmieniając ciekawie zapowiadającą się antyutopię w porąbane fantasty. Tak, ja byłam bardzo zdziwiona tym faktem: to właśnie jedna z tych powieści, w których bohaterowie mają super moce i są nieprzezwyciężeni.

 W niektórych książkach zaczynamy utożsamiać się z bohaterami - śmiejemy się, gdy oni się śmieją, płaczemy, gdy oni płaczą. Znajdujemy sobie swoją ulubioną postać i bronimy jej do upadłego. W tej powieści nie znalazłam nikogo na tyle interesującego ( choć podziwiam temperament Diany) . Postacie były raczej płytkie, poza tym niewiele się o nich dowiedzieliśmy.

Powieść jest dość przeciętna, ale szybko się ją czyta. Szczerze powiedziawszy niezbyt mnie wciągnęła i jakoś nie byłam ciekawa, co wydarzy się w następnym rozdziale. Było tam też dużo niepasujących do siebie wątków (wiem, że pewnie w kolejnych częściach wszystko się wyjaśni, ale na razie było to niezbyt spójne) . Plus dla autora, że pokazał akcję pod wieloma kątami, szczególnie przydatne okazało się to na samym początku historii, gdy zniknęli dorośli - poznaliśmy m.in reakcję Sama, który aktualnie znajdował się w szkole, oraz Lany, samotną i pozostawioną tylko samej sobie na pustyni.

Mimo, że książka nie była aż taka zła, na razie pozostałym częściom tej serii mówię- nie.

Moja ocena: 5/10

                                                                                                                               Nivis

2 komentarze:

  1. Och! Jak możesz ;D Postacie to największy plus serii razem z świetną akcją. Mogę szczerze Ci powiedzieć, że miałam podobne odczucia po przeczytaniu pierwszej części. Dalsze części są o niebo lepsze i coraz bardziej przywiązujemy się do bohaterów. Więc nie poddawaj się ^^ Sięgnij po kolejną!

    Macie fajnego bloga ;) Dobre recenzje, prosty, ale czytelny wygląd. Obserwuję i zapraszam do siebie.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm... Skoro polecasz kolejne tomy, to chyba się skuszę :3

      Bardzo dziękujemy + twój książkowy również genialny! :) Oczywiście już dodany do Obserwowanych :>

      Nivis i Kasumi

      Usuń

Bardzo dziękujemy za komentarze ! :)